Wyjechałem na wakacje #2

Jestem na urlopie. Lub nie, w każdym razie chwilowo nie publikuję. W mojej głowie i mojej chmurze powstają nowe teksty, tymczasem wznawiam tu kilka postów, o których dawno już zdążyłem zapomnieć, a wydają się ciekawe. Częstuj się czytaczu! Ten tekst opublikowałem w 2015 roku. Zagubieni w tłumaczeniu Wielokrotnie wnerwiałem się na polskie tłumaczenia tytułów filmów, […]

Czytaj dalej "Wyjechałem na wakacje #2"

Wyjechałem na wakacje #1

Jestem na urlopie. Lub nie, w każdym razie chwilowo nie publikuję. W mojej głowie i mojej chmurze powstają nowe teksty, tymczasem wznawiam tu kilka postów, o których dawno już zdążyłem zapomnieć, a wydają się ciekawe. Częstuj się czytaczu! Ten tekst opublikowałem w 2017 roku. Słowo aktora #1 Pójdź do pobliskiej kawiarni, parku albo innego miejsca […]

Czytaj dalej "Wyjechałem na wakacje #1"

Słowo aktora #2

Słowa były niegdyś czarami i gdzieniegdzie słowo zachowało coś ze swej siły czarodziejskiej. Słowami może człowiek uszczęśliwić lub doprowadzić do rozpaczy, słowami nauczyciel przenosi na uczniów swoją wiedzę, słowami mówca porywa słuchaczy. Tak pisał nie kto inny, lecz Sigmund Freud we „Wstępie do psychoanalizy”. Przyznaję, poległem na tej książce. Próbowałem ją przeczytać w okresie, gdy […]

Czytaj dalej "Słowo aktora #2"

Słowo aktora #1

Pójdź do pobliskiej kawiarni, parku albo innego miejsca publicznego i zdaj relację z tego, co widzisz. Bądź precyzyjny: nie pozostawiaj cienia niejasności.  Taki nagłówek przeczytałem kiedyś w pewnym anglojęzycznym artykule dla adeptów pisarstwa. Bycie precyzyjnym to kluczowa sprawa w pisaniu, muzyce, wszelkiego rodzaju sztuce, a zwłaszcza w aktorstwie. W polityce jest dokładnie odwrotnie: trzeba rozmywać […]

Czytaj dalej "Słowo aktora #1"

Gajdzin #3

Wspominałem już, że to będzie rok zmian? Te zmiany już następują. Przychodzą tak szybko, że aż czuję się nieswojo. Jak cudzoziemiec w Japonii, czyli w języku autochtonów – Gajdzin.  SAMOCHÓD Mam samochód japońskiej marki, który Mo nazywa Kaziulkiem – nie Kaziem ani Kazimierzem, ale właśnie Kaziulkiem. Japońskiej marki? Gdy zajrzeć głębiej, okazuje się, że nie bardzo: zaprojektowano […]

Czytaj dalej "Gajdzin #3"

Gajdzin #2

Wspominałem już, że to będzie rok zmian? Te zmiany już następują. Przychodzą tak szybko, że aż czuję się nieswojo. Jak cudzoziemiec w Japonii, czyli w języku autochtonów – Gajdzin.  Dziadek (…) jest właścicielem tego domu. Czyli milionerem według standardów światowych. Tylko o tym nie wie. Odziedziczył dom po ojcu w czasach, kiedy Sanbanchō było pewnie […]

Czytaj dalej "Gajdzin #2"

Gajdzin #1

Wspominałem już, że to będzie rok zmian? Te zmiany już następują. Przychodzą tak szybko, że aż czuję się nieswojo. Jak cudzoziemiec w Japonii, czyli w języku autochtonów – Gajdzin.  Ostatnio przeczytałem cudną książkę Marcina Bruczkowskiego „Bezsenność w Tokio”. To jest historia faceta, który w połowie lat osiemdziesiątych jako student wyjechał do Tokio i zasiedział się […]

Czytaj dalej "Gajdzin #1"

Zagubieni w tłumaczeniu

Wielokrotnie wnerwiałem się na polskie tłumaczenia tytułów filmów, które kompletnie je psują. Poetyckie, wieloznaczne tytuły najczęściej są przetłumaczone na język polski tautologicznie, łopatologicznie, tragicznie. Proszę państwa, wreszcie znalazłem odwrotny przykład. „Między słowami” („Lost in translation”) to absolutnie cudowny film Sofii Coppoli, w którym maczał palce i pieniądze jej słynny ojciec – Francis Ford Coppola. Jest […]

Czytaj dalej "Zagubieni w tłumaczeniu"