Keep dying #2

– Dałeś nam ciężkie życie. – powiedział Mojżesz. – Dlaczego miało być lekkie? – odparł Pan. – I bardzo trudny świat. – Dlaczego miałby być łatwy? – Dlaczego mielibyśmy Cię kochać i czcić? – Jestem Bogiem. Jestem, Który Jestem. – Czy będzie nam łatwiej, jeśli będziemy Cię kochać i czcić? – A czy będzie wam […]

Czytaj dalej "Keep dying #2"

Keep dying #1

Myliśmy zęby i powiedziałam do męża: boję się, czy poznam, że umarłam. Bo czy umrzeć to jest śnić sny jakby nie swoje, czy może bardziej jak dwieście tysięcy czarnych perełek, które toczą się za nami do zsypu. Keep dying, powiedział mąż, przekonasz się. Żegluj, jasny spłachetku, dopowiedziałam sobie, nie myśl teraz o dziurawym oku, przez […]

Czytaj dalej "Keep dying #1"

American dream #2

Ostatnio zasypuję moich szanownych czytelników tekstami na jeden temat: jak to bardzo ten rok będzie dla mnie przełomowy. Spełniają się moje marzenia. Od marzenia do spełnienia – amerykański sen po prostu! I w ramach przekory przypominają mi się filmy o wręcz odwrotnej wymowie. Po obejrzeniu „Burn after reading” przez tydzień bolała mnie przepona od ciągłego […]

Czytaj dalej "American dream #2"

American dream #1

Ostatnio zasypuję moich szanownych czytelników tekstami na jeden temat: jak to bardzo ten rok będzie dla mnie przełomowy. Spełniają się moje marzenia. Od marzenia do spełnienia – amerykański sen po prostu! I w ramach przekory przypominają mi się filmy o wręcz odwrotnej wymowie. Filmy, które kojarzą mi się z tym określeniem, to wcale nie „Wielki […]

Czytaj dalej "American dream #1"

W prawo patrz!

Przyjąłem sobie za punkt honoru, że na tym blogu nie ma i nigdy nie będzie polityki. Nic się nie zmienia. Jeśli ktoś uzna ten wpis za komentarz do ostatnich wyborów, to proszę bardzo, jego prawo. W 1966 roku w Niemczech w wyborach samorządowych zaskakująco dużo głosów uzyskała neofaszystowska partia NPD. Gdy Edward Dziewoński przygotowywał trzeci […]

Czytaj dalej "W prawo patrz!"

FMA! #2

Jestem wściekły. Nic nie działa, za to wszystko się psuje. Mam straszne zaległości w pisaniu, nie mówiąc już o pracy. Książki mi się nie podobają. No żesz fma mać! Ponieważ srodze zawiodłem się na Jane Austen, uderzyłem w Ryszarda Kapuścińskiego, do którego przymierzałem się już wielokrotnie. Rany, to są jeszcze większe nudy! Owszem, wspaniale napisane, […]

Czytaj dalej "FMA! #2"

FMA! #1

Dziś mijają dwa lata istnienia tego bloga. Powinienem świętować, a zamiast tego mam ochotę skrzyknąć stypę. Nie chce mi się pisać, czytać ani nawet oglądać. Wszystko jest takie sobie. No żesz fma mać! Dwa lata blogowania. Tak się przyzwyczaiłem, że już nie wiem jak mogłem żyć bez ciągłego pisania. Tylko że co z tego? Nic […]

Czytaj dalej "FMA! #1"

Strach przed śmiercią

Boisz się śmierci, bo jesteś człowiekiem. Ja też. Boję się jej jak cholera, ale mam pewien pomysł. To niesamowicie inspirująca myśl: człowiek tym przede wszystkim różni się od zwierząt, że boi się śmierci. Zwierzęta instynktownie próbują uniknąć śmierci, ale nie przewidują jej, nie pojmują, więc też się nie boją. Może nawet człowiek stał się człowiekiem […]

Czytaj dalej "Strach przed śmiercią"