Wyjechałem na wakacje #1

Jestem na urlopie. Lub nie, w każdym razie chwilowo nie publikuję. W mojej głowie i mojej chmurze powstają nowe teksty, tymczasem wznawiam tu kilka postów, o których dawno już zdążyłem zapomnieć, a wydają się ciekawe. Częstuj się czytaczu! Ten tekst opublikowałem w 2017 roku. Słowo aktora #1 Pójdź do pobliskiej kawiarni, parku albo innego miejsca […]

Czytaj dalej "Wyjechałem na wakacje #1"

Słowo aktora #2

Słowa były niegdyś czarami i gdzieniegdzie słowo zachowało coś ze swej siły czarodziejskiej. Słowami może człowiek uszczęśliwić lub doprowadzić do rozpaczy, słowami nauczyciel przenosi na uczniów swoją wiedzę, słowami mówca porywa słuchaczy. Tak pisał nie kto inny, lecz Sigmund Freud we „Wstępie do psychoanalizy”. Przyznaję, poległem na tej książce. Próbowałem ją przeczytać w okresie, gdy […]

Czytaj dalej "Słowo aktora #2"

Słowo aktora #1

Pójdź do pobliskiej kawiarni, parku albo innego miejsca publicznego i zdaj relację z tego, co widzisz. Bądź precyzyjny: nie pozostawiaj cienia niejasności.  Taki nagłówek przeczytałem kiedyś w pewnym anglojęzycznym artykule dla adeptów pisarstwa. Bycie precyzyjnym to kluczowa sprawa w pisaniu, muzyce, wszelkiego rodzaju sztuce, a zwłaszcza w aktorstwie. W polityce jest dokładnie odwrotnie: trzeba rozmywać […]

Czytaj dalej "Słowo aktora #1"

The F word #2

Jestem wkurwiony. Nosz ile można chorować (dzieci), nudzić (praca), narzekać (żona) i tonąć w pisuarze (kraj)? Fuck! Z tej okazji przypomniałem sobie pewien słynny film i pewną zabawną książkę. Jedno i drugie pasują mi do ostrego wkurwu. Kiedy kogoś spytać o klasykę kina gangsterskiego, powie: „Ojciec chrzestny” i „Chłopcy z ferajny”*. Mogę się założyć. Oglądając „Goodfellas” w […]

Czytaj dalej "The F word #2"

The F word #1

Jestem wkurwiony. Nosz ile można chorować (dzieci), nudzić (praca), narzekać (żona) i tonąć w pisuarze (kraj)? Fuck! Z tej okazji przypomniałem sobie pewien słynny film i pewną zabawną książkę. Jedno i drugie pasują mi do ostrego wkurwu. – Naprawdę jesteś pisarzem? – Czasami. – Potrzebuję kogoś, kto ma dobre pióro. Dobry jesteś? – Każdy pisarz […]

Czytaj dalej "The F word #1"

World’s worst word

Zgadliście. Chodzi o kurwę. Brzydkie słowo, niezbędne w aktorstwie. Czy to nie zastanawiające? Proszę wybaczyć słabawy kalambur w tytule, ale mi się podoba. Zgadliście. Chodzi o najważniejsze słowo w naszym języku: kurwa. Brzydkie słowo, choć piękny składnik języka polskiego. A do tego niezbędne w aktorstwie. Czy to nie zastanawiające? Z którymkolwiek z profesjonalnych aktorów miałem […]

Czytaj dalej "World’s worst word"