Wyjechałem na wakacje #8

Jestem na urlopie. Lub nie, w każdym razie chwilowo nie publikuję. W mojej głowie i mojej chmurze powstają nowe teksty, tymczasem wznawiam tu kilka postów, o których dawno już zdążyłem zapomnieć, a wydają się ciekawe. Częstuj się czytaczu! Poniższy tekst opublikowałem w 2017 roku. Bęben #1 Wbrew pozorom ten tekst nie będzie o brzuchu. Ten […]

Czytaj dalej "Wyjechałem na wakacje #8"

Wyjechałem na wakacje #3

Jestem na urlopie. Lub nie, w każdym razie chwilowo nie publikuję. W mojej głowie i mojej chmurze powstają nowe teksty, tymczasem wznawiam tu kilka postów, o których dawno już zdążyłem zapomnieć, a wydają się ciekawe. Częstuj się czytaczu! Ten tekst opublikowałem w 2015 roku. Aktorstwo – więcej niż pasja W zasadzie na tytule mógłby zakończyć […]

Czytaj dalej "Wyjechałem na wakacje #3"

Wyobraźnia wymaga ćwiczenia

Jeśli ktokolwiek śledzi ten blog mniej lub bardziej, zauważył pewnie, że ostatnio niewiele się tu dzieje. Strasznie mi przykro. Już nieraz się z tego tłumaczyłem. Ale też miałem postanowienie żeby przestać się tłumaczyć, a zacząć z powrotem odżywiać Amaktora. I poszedłem na kolejny kurs aktorski. Czy jesteś, Piękno, z nieba czy też z piekła rodem? […]

Czytaj dalej "Wyobraźnia wymaga ćwiczenia"

Ta dziewczyna to strumień

​Prowadzę ten blog grubo ponad cztery lata. Moja nauka aktorstwa to już zamierzchłe czasy. Czasem wydaje mi się, ze wszystko zapomniałem lub się tym znudziłem, a potem znajduję jakąś inspirację, dzięki której wszystko mi wraca, a w dodatku wiąże się z prywatnym przeżyciem. Uwielbiam dobrą poezję. Czasem trafię na jakiś wiersz, który porusza we mnie […]

Czytaj dalej "Ta dziewczyna to strumień"

Dzień zaduszny

W okolicach święta zmarłych odwiedziłem grób Wiesława Michnikowskiego. Coś się dla mnie skończyło, gdy dowiedziałem się o jego śmierci. Bo dla mnie osobiście właśnie od Michnikowskiego się zaczęło. Od kilku lat wiedziałem, że pan Michnikowski jest umierający. W zasadzie czekałem na to, co stało się 29 września tego roku, ale nie sądziłem, że będzie to […]

Czytaj dalej "Dzień zaduszny"

Odgrzewane kawałki #3

W lecie wypoczywam, również od pisania. Dlatego postanowiłem rozpocząć cykl odgrzewanych tekstów, które znajduję tu czasem. Bywa, że sam jestem zaskoczony czymś, co napisałem dawno temu. Zapraszam! Poniższy tekst opublikowałem w 2015 roku jako „Aktorstwo – więcej niż pasja” W zasadzie na tytule mógłby zakończyć się ten felieton. Wśród zawodów czy też zajęć opartych na pasji […]

Czytaj dalej "Odgrzewane kawałki #3"

Bęben #2

Wbrew pozorom ten tekst nie będzie o brzuchu. Ten przymiot każdego szczęśliwie żonatego ponadtrzydziestolatka przyjmuję jako oczywistość, która nie jest warta posta. W tym tekście będzie o perkusji. Czyli głównym bohaterze dwóch spośród najważniejszych filmów ostatnich lat.  „Whiplash” to film bardzo dobry, ale „Birdman” jest absolutnym cudem kinematografii. Oprócz niesamowitego sposobu kręcenia, to jest po prostu […]

Czytaj dalej "Bęben #2"

Bęben #1

Wbrew pozorom ten tekst nie będzie o brzuchu. Ten przymiot każdego szczęśliwie żonatego ponadtrzydziestolatka przyjmuję jako oczywistość, która nie jest warta posta. W tym tekście będzie o perkusji. Czyli głównym bohaterze dwóch spośród najważniejszych filmów ostatnich lat.  Ostatnio pewna stacja radiowa przypomniała mi „Hand on the torch”. To była debiutancka płyta zespołu US3, który, jak […]

Czytaj dalej "Bęben #1"