Tonic espresso #2

Życie nie toczy się tak, jak powinno się toczyć, ale jest takie, jakie jest. Sposób, w jaki sobie z tym radzisz, stanowi całą różnicę. Proszę mi wybaczyć ten nadęty wstęp rodem z podręczników motywacyjnych dla niespełnionych korpoludków i wannabe-warszawiaków, ale cóż, kiedy to zwyczajnie prawda. Przez okno kwadratoweWidzę wąsate drzewa,Odkąd wdały się ze mną w […]

Czytaj dalej "Tonic espresso #2"

Tonic espresso #1

Życie nie toczy się tak, jak powinno się toczyć, ale jest takie, jakie jest. Sposób, w jaki sobie z tym radzisz, stanowi całą różnicę. Proszę mi wybaczyć ten nadęty wstęp rodem z podręczników motywacyjnych dla niespełnionych korpoludków i wannabe-warszawiaków, ale cóż, kiedy to zwyczajnie prawda. Szósta rocznica założenia tego bloga jakoś mi umknęła. Już dawno […]

Czytaj dalej "Tonic espresso #1"

Pomysł

Jakiś czas temu wrzuciłem „Hipopotama” Brzechwy. Gdy później uczyłem się tego wiersza (jak zwykle w samochodzie, w drodze do i z pracy), przypomniałem sobie coś ze szkoły aktorskiej.  Przypomniały mi się ćwiczenia z profesor Laurą Łącz, która uczyła nas właściwego mówienia wierszy. Wyobrażacie sobie? Jak czegoś takiego można nauczyć? Mówienie wierszy po prostu chyba wymaga jakiejś […]

Czytaj dalej "Pomysł"

Wiersze dla dzieci: „Hipopotam”

Ten wiersz zna każdy. I chyba każdy uwielbia. I właśnie dlatego wrzucam tu kolejnego klasyka Jana Brzechwy. Niech o nim mówią co chcą, to kawał jajcarskiej poezji! Zachwycony jej powabem Hipopotam błagał żabę: – Zostań żoną moją, co tam, Jestem wprawdzie hipopotam, Kilogramów ważę z tysiąc, Ale za to mógłbym przysiąc, Że wzór męża znajdziesz […]

Czytaj dalej "Wiersze dla dzieci: „Hipopotam”"

Pieprzenie

Był sobie pewien poeta. Nie wszyscy go lubili, bo wiele z jego czterowierszy opierało się na prostym rymie zwanym częstochowskim, albo na banalnym lapsusie słownym. Ale był kochany przez dzieci i rodziców, dlatego ma stałe miejsce w panteonie naszych twórców. Otóż wierszyk, który dziś cytuję, a który zna cała Polska, jest przykładem najwyższego kunsztu tego […]

Czytaj dalej "Pieprzenie"

Wiersze dla dzieci: „Czerwony kapturek”

Snuj się, snuj, bajeczko! A było tak: niedaleczko, Właśnie tutaj, nad rzeczką, Mieszkała wdowa z córeczką. Córeczka, chociaż mała, swej matce pomagała: Zamiatała podłogę, pełła grządki ubogie, Chrust zbierała też czasem, bo mieszkały pod lasem, Niosła proso dla kurek… A zwała się – Czerwony Kapturek. Widziano ją bowiem nierzadko, jak krząta się przed chatką, W […]

Czytaj dalej "Wiersze dla dzieci: „Czerwony kapturek”"

Wiersze dla dzieci: Pytalski

Na ulicy Trybunalskiej mieszkał sobie Staś Pytalski. A gdy tylko się obudzi, Pytaniami dręczy ludzi: W którym miejscu zaczyna się kula? Co na deser gotują dla króla? Ile kroków jest stąd do Powiśla? O czym myślałby stół, gdyby myślał? Czy lenistwo na łokcie się mierzy? Skąd wiadomo, że Jurek to Jerzy? Kto powiedział, że kury […]

Czytaj dalej "Wiersze dla dzieci: Pytalski"