FMA! #2

Jestem wściekły. Nic nie działa, za to wszystko się psuje. Mam straszne zaległości w pisaniu, nie mówiąc już o pracy. Książki mi się nie podobają. No żesz fma mać! Ponieważ srodze zawiodłem się na Jane Austen, uderzyłem w Ryszarda Kapuścińskiego, do którego przymierzałem się już wielokrotnie. Rany, to są jeszcze większe nudy! Owszem, wspaniale napisane, […]

Czytaj dalej "FMA! #2"

FMA! #1

Dziś mijają dwa lata istnienia tego bloga. Powinienem świętować, a zamiast tego mam ochotę skrzyknąć stypę. Nie chce mi się pisać, czytać ani nawet oglądać. Wszystko jest takie sobie. No żesz fma mać! Dwa lata blogowania. Tak się przyzwyczaiłem, że już nie wiem jak mogłem żyć bez ciągłego pisania. Tylko że co z tego? Nic […]

Czytaj dalej "FMA! #1"