Zwykły zbieg okoliczności

Siedzieli razem w parku
Wieczorne niebo ciemniało
Spojrzała na niego a on poczuł iskrę
Drżenie w kościach
Wtedy czuł się nieco samotny
Miał nadzieję że życie się wyprostuje
Wszystko na co liczył to zwykły zbieg okoliczności
(…)
Słyszy tykanie zegarów
Spaceruje z gadającą papugą
Poluje na nią w portowych dokach
Gdzie schodzą marynarze
Może wypatrzy ją znów
Jak długi musi czekać?
Jeszcze jeden raz na zwykły zbieg okoliczności

Ludzie mówią że to zbrodnia
Wiedzieć zbyt wiele i przez zbyt długo
Wciąż wierzę że była mi przeznaczona, ale straciłem szansę
Ona wiosenna dziewczyna, ja urodzony zbyt późno
Obwiniam tylko jedno: zwykły zbieg okoliczności.

To oczywiście tekst Boba Dylana w moim nieudolnym tłumaczeniu. Zwykły zbieg okoliczności to miłe hasło, ale śmiem twierdzić, że coś takiego nie istnieje.

Jeden z najlepszych filmów ostatnich lat, „Birdman”, opowiada o kolesiu, który toczy z samym sobą walkę o dominację komerchy i sztuki. Tak jakby były to odrębne byty! W każdym razie podtytuł tego filmu brzmi mniej więcej Niespodziewana cnota ignorancji. A może amatorstwa. Może nawet amaktorstwa! Riggan przecież próbuje z siebie – gwiazdy kina akcji – zrobić scenicznego artystę. Znana krytyczka teatralna próbuje mu to wybić z głowy w genialnej scenie w knajpie. Ale on każe jej spływać na drzewo i doprowadza do końca swoją premierę na Broadwayu. Choć przez pół filmu ma się wrażenie, że wszystko się sypie i będzie to jedna wielka klapa, przedstawienie udaje się fenomenalnie. Często zdarza się, że człowiekowi wychodzi coś dlatego, że nie ma pojęcia jak to zrobić. To nie może być przypadek. W końcu nie jest tak, że udaje się każdemu.

Jednak według innego tłumaczenia The unexpected virtue of ignorance znaczy raczej coś w rodzaju niespodziewanej zalety niewiedzy. Jeśli niewiedza jest zaletą, to ja posiadam tej zalety aż nadto. Od czterech lat prowadzę regularnego bloga na temat, o którym mam mgliste pojęcie, a jeszcze podobno zjawiają się tu ludzie, by to czytać. Ostatnio także wypowiadałem się w radiu na temat akcji, którą koordynuję: sennheiser.pl/sluchaj-odpowiedzialnie. Nie mam bladego pojęcia o wpływie urządzeń audio na narząd słuchu, ani nawet jak ten narząd działa. Mimo to śmiało odpowiadałem na pytania. A właściwie tak mi się wydawało, bo podobno zrobiłem typową zagrywkę polityka: zamiast odpowiadać na pytanie prowadzącej, odpowiadałem pytaniem, po czym odpowiadałem na to własne. Nie miałem pojęcia, że to potrafię! Hmmm, kiedy są najbliższe wybory? Sądzę, że mógłbym mieć szanse, tak samo jak gość, który nigdy nie wystawił nic w teatrze, i odnosi sukces, choć nic go nie zapowiadało. Niech mi ktoś powie, że to zbieg okoliczności.

„Birdman” to świetny film Alejandro Gonzáleza Iñárritu. W odróżnieniu od następnego jego obrazu –„Zjawy” – który uważam za nudny i niepotrzebny. Ale doprowadził Leonarda DiCaprio do pierwszego w karierze Oscara. W pewnych kręgach mówią o tym aktorze „nieszczęśliwy Leo”. Też nie mogłem w to uwierzyć, dopóki nie dowiedziałem się o nim kilku rzeczy. Podczas lotu rosyjskimi liniami lotniczymi patrzył sobie spokojnie w niebo, kiedy nagle, dosłownie na jego oczach, wybuchł silnik. Leo zaczął wrzeszczeć w kompletnej panice, ale inni wokół niego zdawali się nic nie zauważać. Wreszcie samolot wylądował awaryjnie, no i cóż, wciąż mamy naszego DiCaprio. Kiedy nurkował na Hawajach, do jego klatki obserwacyjnej dostał się rekin, co podobno nie zdarzyło się nigdy wcześniej w ciągu 30 lat. Kiedy kumple postawili mu skok na spadochronie, pierwszy spadochron się nie otworzył. Profesjonalny skoczek, do którego Leo był przyczepiony, odciął spadochron i zaczął uruchamiać zapasowy. Który też okazał się zaplątany, więc facet zaczął się z nim szarpać. Trwało to kilkadziesiąt sekund i kiedy wreszcie mu się udało, ryknął do swojej ofiary: Teraz prawdopodobnie połamiesz sobie nogi, bo lecimy zdecydowanie za szybko. Leo mówi, że było to najgorsze doświadczenie w jego życiu i nigdy go nie powtórzy. Co może mu się nie udać, bo najwyraźniej przyciąga takie rzeczy. Powiedzcie mi, że to jest zwykły zbieg okoliczności.

No dobra, można wierzyć w przypadek, ale po co? Czy nie lepiej wierzyć, że wszystko idzie tak, jak powinno? Tuż przed Wielkanocą słuchałem w radiu reportażu o zwykłych-niezwykłych ludziach. Pewien facet w młodości wpadł w złe towarzystwo, zaczął kraść i napadać na ludzi, choć nie było mu to potrzebne z powodu złych warunków życiowych, a raczej dla szpanu w towarzystwie. Oczywiście jego wyskoki nie trwały długo, po kilku miesiącach posadzono go pierwszy raz w celi, a po krótkiej odsiadce wrócił znów do rabunku. W końcu trafił do więzienia na kilkanaście lat. W reportażu opowiedział o śnie, który miał za kratkami. Przyśnił mu się Bóg, który zapytał: Naprawdę? Naprawdę nie zrobiłeś nigdy nic dobrego?. Po odsiadce odnalazł miłość, zaczął pracę i żyje jak normalny człowiek. Reportaż kończył się jego własnymi słowami, które powtórzył dwukrotnie, w całkowitej ciszy: Byłem zły, ale życie zlitowało się nade mną. Dla każdego jest nadzieja. Dla każdego jest nadzieja.

Nie wierzę, że spotkałem Mo przez przypadek. Tak to przecież wygląda: dwoje ludzi po przejściach, albo i nie, spotyka się i już. Od pierwszej randki wiedzieliśmy, że to jest to. A może nie wiedzieliśmy? W piosence Dylana między wierszami jest ta czytelna myśl: przypadek to coś, co zdarzy się tylko wtedy, gdy jest w planach. Naszych planach. Mogę nawet zgodzić się w tezą, że naszym życiem kieruje zwykły zbieg okoliczności. Tyle że tymi okolicznościami kierujemy my.

2 uwagi do wpisu “Zwykły zbieg okoliczności

  1. Wolę myśleć, że poprzez własne decyzje mamy całkowity wpływ na nasze losy. Jednak czasem zastanawiam się, czy jednak nie jest nam już coś zapisane ,,w gwiazdach” i bez względu na to, którą ścieżkę wybierzemy, prędzej czy później trafimy w to samo miejsce?

    Polubione przez 1 osoba

Podoba Ci się? Nie? Napisz!

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s