Starym komunistycznym sposobem biorę produkt importowany, opakowuję go w szary papier i rzucam tutaj. To nie brak szacunku dla Was, drodzy czytelnicy. To brak mózgu. Wykańczam dom, a on mnie.
Niczym fortepian o trotuar
stłukł się na płytkach rezerwuar
a od od tej wyrazów zbitki
stłukły się także płytki
ostał się jeno pisuar
No proszę państwa. To dziełko małżeństwa M. jest poezją najwyższych lotów. Nie dość że wyśmiali mnie od góry do dołu w swojej kolekcji wierszyków, to jeszcze teraz wzięli i polecieli Wyspiańskim! Po prostu mistrzostwo. Chciałbym to jakoś podsumować, ale jedyne, co przychodzi mi do głowy, to krótkie zawołanie w czystym amarobotniczym narzeczu: Oszkurwaszmać!
Świetne! 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nieprawdaż??! 😄
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Owszem! 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba