To niezbyt oryginalne, przyznaję. Ale co zrobić, jeśli jest prawdziwe? Wszystko, co nam w życiu potrzebne, to miłość.

Lubię moją rodzinę. Często robimy sobie wspólne wieczory filmowe, podczas których wszyscy czworo leżymy w łożku i gapimy się w ekran, pożerając chipsy albo oliwki. Potem ja zanoszę dzieci do ich łóżek, chyba ze doczłapią się jeszcze przed końcem filmu. Jak się domyślacie, najcześciej oglądamy wówczas kreskówki. Dlatego jestem doskonale obeznany ze wszystkimi Madagaskarami, Epokami Lodowcowymi i Transylwaniami. Sypię cytatami z króla Juliana, a po reakcji widzę, czy osoba, z którą rozmawiam, ma dzieci. A ponieważ czynię notatki bez przerwy (vivat zapisywanie plików w chmurze!), dysponuję tonami celnych ripost, które rzucił Julian głosem Jarosława Boberka. Żebym jeszcze je pamiętał, by użyć we właściwym momencie… Regularnie oglądamy także „Rodzinkę.pl”. Mam kopalnię zapisanych gagów z tego serialu i chociaż najczęściej są przewidywalne, to śmiejemy się z nich, jak pewnie setki podobnych rodzinek. No i jest tam mnóstwo dobrego aktorstwa!

Najmilsza amplituda –
Od uda do uda.

Na przykład powaliła mnie taka scena. Ludwik (Tomasz Karolak) i chłopcy siedzą przed telewizorem. Tymczasem do mieszkania wchodzi Natalia (Małgorzata Kożuchowska). Od razu widać, że coś ze sobą zrobiła – była w spa czy też u fryzjera – nie dlatego, żeby wyglądała inaczej, ale z powodu jej zachowania. Od samego wejścia zerka niby dyskretnie w lustro, i chodzi jakby była lżejsza o 20 kilo. Kożuchowska zagrała to naprawdę doskonale, uroczo kobieco, zresztą jak to ona potrafi. Wchodzi więc mamuśka do pokoju, w którym siedzi mąż z synami, i zaczyna się delikatnie wdzięczyć. Ludwik natychmiast reaguje:
– No no!
Natalia niby nie słyszy, niby przypadkiem prezentuje się z drugiej strony. Mąż patrzy zafascynowany. Chłopcy patrzą raczej pytająco, bo przecież matka niczym się nie różni. Tymczasem Ludwik prowokuje:
– Pięknie. Cudnie to zrobiłaś. I z drugiej strony!
Natalia chwyta przynętę:
– Prawda jak mi pasuje ten kolor?
Ludwik potwierdza, chłopcy kompletnie nie wiedzą o co chodzi. Natalia zadowolona z siebie odchodzi ponętnym krokiem do pokoju. Najstarszy syn (Maciej Musiał) szuka słów, którymi mógłby skomentować tę sytuację. Wychodzi mu tylko:
– Co…co to było?
Ojciec odpowiada z nieskrywaną dumą:
– To było trzydzieści lat doświadczenia. Jeszcze się musisz dużo nauczyć.
– Szacun…

Żona mi odpowiada,
Bo mi nie odpowiada.

O nie, to akurat nie dotyczy mojej żony. Moja żona gada cały czas, ale któraż tego nie robi? Mo ma jednak tę niesamowitą umiejętność, że czasem nie dotyka jakiegoś tematu, gadając o tysiącach innych, a potem rzuca jakąś celną myśl dotyczącą rzeczy, którą dotąd skrzętnie pomijała. Bywa świetną inspiracją: ni stąd ni zowąd odpowiada mi na wątpliwość, którą wyraziłem w jakieś kwestii służbowej czy blogowej. Niekiedy sam wtedy nie pamiętam, czego poszukiwałem. Dziś mija dokładnie 10 lat, od kiedy jesteśmy razem!

Amor – to jest naturalne –
Lubi czyny amoralne.

Najważniejsza w życiu jest miłość, bla bla bla. W „Zapachu kobiety”, jednym z moich ulubionych filmów, Al Pacino jako emerytowany niewidomy oficer (dostał za tę rolę swojego jedynego Oscara) mówi takie słowa: Kobiety… Bóg to cholerny geniusz. Włosy. Mmm. Wargi. Gdy dotkną twoich, są jak łyk wina po przebyciu pustyni. Nogi. A pomiędzy nimi… paszport do raju. Na świecie jest tylko jedno ważne słowo: cipka. Taaaak… Coitus, ćwiczenia fizyczne, tartak, aktywność płciowa – nazwijcie to jak chcecie, ja mam na to jedno słowo: miłość. Tak, to prawda. All you need is love.

Adam ujrzawszy, że Ewa jest naga,
Innego raju już się nie domaga.

Cytaty pochodzą z dzieł Jana Sztaudyngera (1904-1970)