Seks #2

Ponieważ seks jest niezwykle ważną częścią natury człowieka, jest też bardzo aktorski. A jednocześnie wyjątkowo nieaktorski.

Keira Knightley
Keira Knightley

Czy to nie zabawna sprzeczność? Aktorzy mówią, że zagranie seksu jest wyjątkowo trudne, głównie z powodu wstydu. Coś, co po drugiej stronie ma wyglądać naturalnie, rozkosznie i romantycznie, a jednocześnie nie pornograficznie, nagrywa się przy dziesiątkach ludzi, którzy gapią się na części intymne aktorki, a przy tym trzymają światło, przesuwają kable, malują twarze i jedzą kanapkę. My widzimy tylko efekt końcowy, ale dojście do niego okupione było mnóstwem trudów. Aktorzy musieli choćby ustalić, gdzie, jak i kiedy mogą się dotykać, a gdzie, jak i kiedy nie mogą.

Samuel L. Jackson opowiadał na przykład, że partnerki scen seksualnych zawsze trzeba przepraszać: albo za podniecanie się, albo tym bardziej za niepodniecanie się! Przecież jedno i drugie może obrazić aktorkę-gwiazdę.

Keira Knightley opowiadała, jak grała wściekłą scenę seksualną z Jamesem McAvoyem w „Pokucie” z 2007 roku, obijając się o półkę z książkami. Atmosfera się zagęszcza, hormony kipią, temperatura sięga wrzenia, oboje aktorzy pracują namiętnie, a reżyser wrzeszczy nagle: Keira! Zwal mu konia!

Jeszcze lepsza historia pochodzi od Mathew Perry’ego, czyli Chandlera z „Przyjaciół”. Pewnego dnia z całym zespołem serialu uczestniczył w promocyjnej sesji zdjęciowej: Brało w niej udział także 20 supermodelek w bikini. Przez cały poranek znajdowaliśmy się w niebezpiecznej bliskości do nich. W tym okresie nie było kobiety w moim życiu i możecie sobie wyobrazić, że jechałem do domu w stanie kompletnego oszołomienia. Aby sobie ulżyć, postanowiłem obejrzeć pornola. Włożyłem do odtwarzacza płytę DVD i rozsiadłem się. Jest sobota koło południa, za mną emocjonujący poranek, nigdzie mi się nie spieszy, postanawiam się wyluzować. Oglądałem tego pornola co najmniej pół godziny. Gdy było po wszystkim, zapragnąłem spać i chciałem natychmiast wyłączyć płytę. Przyciskam stop na pilocie, a to nie reaguje. Próbuję więc maksymalnie ściszyć, widzę na ekranie pasek głośności zmniejszający się do zera, a ja wciąż słyszę porno. W tym momencie uświadamiam sobie, że poprzedniego wieczora wystawiłem głośniki na taras i słuchałem muzyki popijając wino. Dociera do mnie, że właśnie od godziny walę dźwiękami pornosa na całą okolicę. W sobotę o trzynastej! Dzieci jeżdżą na rowerach, panie wracają z zakupów, ludzie wyprowadzają psy, a ja daję koncert. Wyprowadziłem się z tego domu niedługo później.

chandler_1

9 uwag do wpisu “Seks #2

  1. Seks to zawsze chodliwy towar.
    Brakuje tu jedynie informacji iż większość scen rozbieranych we współczesnym kinie odgrywają dublerki tak że widz widzi6 jedynie twarz aktorki bo cycki już nie jej;)a przynajmniej tak to wygląda w przypadku tych znanych… Te mniej znane muszą być wpierw dublerkami;)

    Polubione przez 1 osoba

    1. Chodliwy i ruchliwy! 😉 Szczegółów nie znam, ale wiem, że istnieją dublerzy wszystkiego. W „Notting Hill” jest scena, w której Anna rozmawia z Richardem o dublerach i on się śmieje, że ktoś może mieć wpisane do CV „pupa Clinta Eastwooda” – „Nie, Clint gra swoją sam, to oczywiste” – „A… Jasne… Oczywiste.” 😀

      Polubienie

  2. Gdzie te czasy
    kiedy w filmach
    w odpowiednim momencie,operator kamerę ku gwiazdom kierował?

    Niestety taka teraz dola aktora-musi z gołym tyłkiem na ekranie świecić

    Polubienie

  3. Ja to bym chyba nie mogła grać w takich scenach. Nawet nie z powodu nagości, ale jak te wszystkie uczucia oddać, podniecenie, namiętność, miłość. Myślę, że turlałabym się ze śmiechu na tym łóżku (albo i niełóżku) przed kamerami!

    Polubione przez 1 osoba

Podoba Ci się? Nie? Napisz!

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s