Lekcje

Moja starsza córka Ida jest teraz w trzeciej klasie, a młodsza Emma w drugiej. Tak się składa, że Ida jest utalentowana w zakresie ścisłym. Krótko mówiąc, lubi matematykę, co dla mnie jest kompletnie niezrozumiałe. Za to Emma lubi czytać i pisać, a ćwiczenia ortograficzne są jej ulubionym rodzajem prac domowych. Tak samo dzielimy się z Mo: ja nie znoszę matematyki, zaś Mo ma matmę w małym palcu, a nie kuma polskiego. W wyniku tego najczęściej to ja odrabiam lekcje z Idą, której trzeba poprawiać błędy ortograficzne i tłumaczyć zasady językowe, a Mo w tym czasie pracuje z Emmą, która z matematyki jest gorsza nawet ode mnie. To jest też powodem naszej frustracji związanej z dziećmi: Mo twierdzi, że Emma jest dzieckiem niedorozwiniętym, a ja uważam, że Ida jest nienormalna. Oczywiście wystarczy zobaczyć, jak Ida tłumaczy Emmie matmę, a Emma czyta wierszyki, żeby wiedzieć, że takie nasze myślenie jest kompletną bzdurą.

ida-i-emma

Tak czy inaczej, czasem bywa z tym zabawnie. Ostatnio odrabiałem z Idą zadania ortograficzne i po wielu mękach z „ó” wymiennym i niewymiennym, po licznych starciach z zasadami, które moje dziecko oczywiście rozumie, ale olewa tak jak ja cyferki, doszliśmy do ostatniego zadania. Tu okazało się, że mamy wymyślić historię lub wierszyk o „ó”. I napisaliśmy taki czterowiersz inspirowany klasyką:

Ó jest dzikie, ó jest złe,
Ó wymienia się na e,
Kto spotyka w ortografii
Ó, ten wszystko już potrafi.
Juhuu!

2 uwagi do wpisu “Lekcje

Podoba Ci się? Nie? Napisz!

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s