FMA! #2

Jestem wściekły. Nic nie działa, za to wszystko się psuje. Mam straszne zaległości w pisaniu, nie mówiąc już o pracy. Książki mi się nie podobają. No żesz fma mać!

nicholson

Ponieważ srodze zawiodłem się na Jane Austen, uderzyłem w Ryszarda Kapuścińskiego, do którego przymierzałem się już wielokrotnie. Rany, to są jeszcze większe nudy! Owszem, wspaniale napisane, ale z całym szacunkiem, kogo obchodzą perypetie mieszkańców Afryki? Wybaczcie, ale Afryka interesowała mnie wyłącznie na etapie pierwszej części „Odysei kosmicznej: 2001” Stanleya Kubricka. No i jeszcze dlatego, że z niej pochodzili czarni niewolnicy, którzy w USA stworzyli przecudowną muzykę zwaną bluesem. To tyle proszę państwa. Afryka może sobie być z dala ode mnie. Nie wiem czy kiedykolwiek przeczytam „Heban” Kapuścińskiego.

No to może chociaż bym ponadrabiał filmy? W ostatnich tygodniach też tak sobie mi idzie. Widziałem wprawdzie niezłego „Przypadkowego męża” z Umą Thurman i przypomniałem sobie genialne „As good as it gets” z Jackiem Nicholsonem i Helen Hunt, ale to by było na tyle. Kolejka filmów na jutubie i VOD czeka sobie na lepsze dni. Nie chodzę do kina – ani mam czasu, ani mi się nie chce. Teatry zaczynają się dopiero w tym tygodniu i co prawda mnie zapraszają, ale problem polega na tym, by mieć chęć coś napisać. Jeśli będzie mi się chciało, to niedługo coś przeczytacie – jeśli nie, to nie wiem.

Na przełomie września i października byliśmy całą rodziną w górach i to był tak piękny czas, że wciąż nie mogę się pozbierać do szarej bieżączki. Powinienem być wypoczęty i pełen wigoru, a zamiast tego rozmiękam z powodu tęsknoty. Mam dość swojego mieszkania, tym bardziej, że nasze mieszkanko w Zakopanem było większe, bardziej komfortowe i do tego z widokiem na Giewont. Mam już dosyć cholernej ciasnoty i czucia się jak petent we własnym lokum. Nie czuję, że to mój dom – w tej chwili to tylko inwestycja, która ma się jak najszybciej sprzedać. W dodatku znów zaczyna cieknąć z kibla. Mam dosyć mieszkania tutaj i muszę jak najszybciej coś z tym zrobić.

Blog ma potworne zaległości. Zawsze miałem napisane teksty na kilka tygodni w przód, teraz ledwo się wyrabiam, wręcz zaczynam już tracić płynność, a wraz z nią szacunek do siebie. Mam zaczęte kilkanaście pomysłów, z których będzie pewnie z 20 tekstów, o ile raczę je skończyć. A na razie się na to nie zanosi. Po prostu mi się nie chce.

No i jeszcze ten komputer. Cudny nowy laptop, który waży tyle co nic i jest szybki jak Niki Lauda w swoim ferrari. Gdy go wypakowałem, zadziałał momentalnie i łyknął ustawienia oraz dane z dysku backupowego. Wszystko zadziałało bez zarzutu, tak jak oczekuje się od marki komputerów z jabłuszkiem. Ale kiedy zgłosił mi możliwość pobrania nowego systemu nazwanego idiotycznie El Capitan, oczywiście to zrobiłem i natychmiast pożałowałem. Nie działało mniej więcej nic. Musiałem wrócić do poprzednich ustawień, co kosztowało mnie pół dnia pracy, a dodam, że moja praca nie polega na użeraniu się z – przepraszam za wyrażenie – hardłerem.

Nawet żona mi się popsuła. Jak można ufać stworzeniu, które krwawi przez tydzień, a mimo to nie zdycha? No żesz fma mać. Nawet kurwić mi się nie chce.

10 uwag do wpisu “FMA! #2

  1. No rany, to może coś u mnie dla siebie znajdziesz? Dam Ci adres, masz zakładki i cytaty, ale uwaga – do tej pory trochę przynudzałam, bo się zbierałam, więc bazgradełka (też zakładka) możesz nie czytać, bo to fochy, dąsy i powoli układane emocje. Książek za to w innych zakładkach sporo, za cytowanie w takich ilościach jak mnie nie osądzą, to powieszą, ale przynajmniej można się zorientować, w czym w jakiej książce rzecz. A filmów przy okazji też sporo, powiązanych klimatycznie :-).
    To nie autoreklama, tylko deska ratunkowa, empatia znaczy :-). Bo rozumiem kolegę, też ostatnio odważyłam się pójść na trzynaście dni z nieodebranych pięćdziesięciu i ledwo zipię nad zaległościami, które nie zechciały łaskawie po moją nieobecność dokonać autorozkładu i zaniku 🙂
    Link do przynudzania międzyksiążkowego masz tu: spadajac-z-dachu.blog.pl

    Polubione przez 1 osoba

    1. Dziękuję za rekomendację. Dobre rzeczy chętnie czytam i chętnie polecam. Problem w tym, że kompletnie nie umiem się poruszać po tym systemie blog.pl – może wreszcie się nauczę? Pomożesz?

      Polubienie

  2. Ej no, to proste, na samej górze strony masz zakładeczki z nazwiskami autorów, a tych nieposegregowanych w zakładce „pozostałe”. Powinno pójść sprawnie 🙂

    Polubione przez 1 osoba

Podoba Ci się? Nie? Napisz!

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s