Trzydzieści pięć

Dzisiaj mam urodziny. Jestem w wieku krytycznym, jak mówi bohater Czechowa. Podobno życie zaczyna się po czterdziestce i zdaje mi się, że to prawda. Im dalej jestem, tym moje życie jest lepsze.

Źródło: adweek.com
Źródło: adweek.com

Coraz więcej mi się podoba. Podobno to źle, bo niby jak nam się za dużo podoba, to znaczy, że głupiejemy. Co za bezsens! Dużo mi się podoba, bo dużo chłonę i to jest wprost proporcjonalne równanie. Teraz podniosą się głosy, że dołączam do stada lemingów – śmieję się tym głosom w ich nie grzeszące mądrością twarze. Wolę być szczęśliwym zwierzątkiem, niż w imię krzywo pojętego indywidualizmu nigdy nie zaznać szczęścia.

Po prostu nie konsumuję gówna. Oglądam i czytam tylko rzeczy dobre. Lub jeśli odchodzę od tej zasady, to rzadko i świadomie. Ze zdziwieniem obserwowałem tych wszystkich wariatów, a może głównie wariatki, którzy podniecali się filmem 50 twarzy Greya. Przeczytałem tę książkę (konkretnie pierwszy tom; drugi i trzeci przejrzałem i wiem co do słowa co w nich jest) – to jest tak straszny chłam, że żal ściska. Domyślam się, że ten fenomen działa na stłamszone bogobojnym wychowaniem i przerażone własną seksualnością paniusie. Po samym trailerze wiem, że ten film to potworne dno. Ten wymoczek ma być bogiem z marzeń kobiet? I ta panienka – synonim słodkiej idiotki. Parskam za każdym razem, gdy widzę tę gównianą scenę w zwiastunie: „JA? Ja nie jestem żadna szczególna… I mean, look at me…” – następnie ten pokurcz patrzy na nią przeciągle i mówi: „I am.” Haha! No doskonałe. Już widzę zastępy tzw. zwykłych dziewczyn, zupełnie pozbawionych poczucia własnej wartości, jak po tych słowach wilgotnieje im to i owo. W życiu bym nie tracił czasu na taką denną rozrywkę.* Naprawdę, wolę klasycznego pornosa. Lepszy fizyczny tartak od tartaku intelektualnego. A jeszcze lepiej przyswoić czystą nabijkę z Greya: pójść na KLAPS.

Coraz mniej mnie wkurwia. Kiedyś miałem więcej wrogów, bo non stop słuchałem w radiu dyskusji politycznych i oglądałem TVN24. Teraz sądzę, że to były stracone lata, w ciągu których mogłem chłonąć sztukę. Z lekkim politowaniem patrzę na kolegę z biurka naprzeciwko, gdy wybucha nagle kurwami pod adresem rolników, którzy koczują w Alejach Ujazdowskich, albo z powodu kolejnej bzdury, którą wypluł z siebie któryś z polityków. Mam to w dupie. Od dwóch lat. Myślałem, że aby być dojrzałym człowiekiem, musisz trzymać rękę na pulsie, wiedzieć, co się dzieje wokół i znać aktualnie krążące powiedzenia, wszystkie te borubary, łżeelity czy inne sorrytakiemamyklimaty. Teraz mam to w dupie. Da się. Mam to w dupie i jestem z tego dumny. F. sprzedał mi ostatnio piękne określenie: że żyjemy w czasach postironicznych. Zabawne, ale co z tego? Nie widzę powodu, by szukać wokół ironii, żeby ją wtórnie obśmiać. Nic mi nie trzeba. Stoję wyżej. Jestem czystszy od tego wszystkiego. Dixi et animam levavi. Powiedziałem i wzniosłem swoją duszę. I od razu mi lepiej, choć kończę dziś równe trzydzieści pięć.

 

Cytaty pochodzą z: Anton Czechow, „O szkodliwości palenia tytoniu”, 1886

* Zdjęcie, które wrzuciłem do tego posta, nieustannie mnie śmieszy. Mam ochotę podejść i przykopać temu pacjentowi w tyłek. 

43 uwagi do wpisu “Trzydzieści pięć

  1. I tak trzymać – to jedyny sposób na zchowanie choć odrobiny zdrowia psychicznego – nie katować się głupotami, wchłaniać to, co się nam podoba. Nie zawsze się da, ale warto próbować. I przede wszystkim najlepszego!

    Polubione przez 1 osoba

  2. To idiotyczne sądzić, że odnajdywanie radości życia jest głupie/związane z głupieniem. Nawet jeśli tak jest, wolę mieć nie po kolei w głowie i czerpać radość z życia, choćby miało się to wiązać z czytaniem Greya, niż martwić się o zdanie innych ku chwale intelygencji, powszechnego szacunku i wiecznej depresji. Na pohybel zacietrzewieniu! Miłego dnia i wszystkiego najlepszego 😉

    Polubienie

  3. Ostatnio zastanawiałam się ile właściwie masz lat, bo jest taka jakość w niektórych mężczyznach, której nie osiąga nikt przed trzydziestką. Życzę Ci, żebyś doświadczał solidnej, dobrej sztuki wszystkiego, włącznie ze sztuką mięsa (jeśli mięsożerny).
    Tak! Tak! Tak! W końcu ktoś odbiera 50 twarzy G(r)eja tak ja! Od zawsze mówiłam, że to literatura dla kobiet, które wstydzą się powiedzieć, że oglądają pornosy. Już miałam się zabrać za oglądanie, ale puściłam sobie ten film w tle i zerkałam tylko, kiedy muzyka sugerowała bzykanie – niestety, ciągle gadali i puszczali powłóczyste spojrzenia. Widocznie inaczej zaplanowali sobie scenariusz 😉 W zamian Greya oglądałam Mentalistę, bo bliżej mi i wolę takich czarusiów niż buców.
    Rzuciłam tvn24, bo cały czas bałam się, że za chwilę wybuchnie wojna, a wiadomo powszechnie wśród nas czarownic, że myśli kształtują rzeczywistość. Kicham na takie reality.
    Na sam koniec (bo lubię dużo mówić, nie tylko jeść), dorzucam, że w ostatnim akapicie zapachniało „Darem” Miłosza. A to dobrze wróży. 😉

    Polubione przez 1 osoba

      1. Wszystkiego najlepszego.
        Przypadkiem w poszukiwaniu felietonów wpadłam na tego bloga. Nie upajam się sympatią do literatury pokroju Greya, mimo to tak już oklepane zdjęcie z okładki filmu momentalnie przykuło moją uwagę. Czy to nie paradoks, że ten film zarabia tym więcej im więcej ludzi go potępia? Sama nie czytałam, nie widziałam a znam tą historię równie dobrze co ulubiony film. Hah nawet w tej chwili słyszę jak na tvp2 mówią o fenomenie 50 twarzy.

        Polubione przez 1 osoba

  4. a ja przeczytałam, ale jestem tylko głupia dziewczynka ktorej seksu brakuje 😉 nie no przeczytałam z ciekawosci co moze kura domowa o tym napsiac, bo ja porno lubie sie z tym nie kryje i ogladam regularnie, a zabawy tam przedstawione to zdecydowanie moja bajka, tylko ze w ksiazce pierwszy opis robi wrazenie w sensie takim jak ktos sie tak nie bawi w swojej sypialni, no moze i drugi tez, a potem w kolko to samo, bez szalu, ja wiem porno wcale nie ma wiekszego polotu, ale przynajmniej pomijamy ta cala historyjke ktora ma miejsce w miedzyczasie, chociaz ja bym nowym audi nie pogardzila w zamian za wystawienie tylka i dostania paru klapsow, bo przeciez moge sie poswiecic 😉

    Polubione przez 1 osoba

  5. Życzę Ci – tak aktorsko – żebyś na siłowni czuł się jak Arnold Schwarzenegger, na salonach jak Sean Connery, a w sypialni jak Ron Jeremy.

    p.s. A jednak jesteśmy równolatkami (to a propos „Chrząszcza” i tego, że w tym samy czasie byliśmy w szóstej klasie).

    Polubienie

  6. Lekko spóźniona, ale również życzę wszystkiego dobrego i jak najwięcej radości w tej ponurej rzeczywistości. Mam nadzieję, że i ja dojdę do tego etapu, kiedy przestaną mnie obchodzić takie tematy jak polityka, które skutecznie psują krew. Na razie jest to silniejsze ode mnie 😉

    Polubione przez 1 osoba

  7. Nawet nie wiesz, jak ja Ci zazdraszczam. Nie, nie 35. urodzin, bo te akurat mam już za sobą i niekoniecznie uważam, że to powód do zazdrości. Zazdraszczam Ci tego dystansu, tego wyciszenia wewnętrznego. I nie tak po polsku zazdraszczam: żebyś, kiedy osiągniesz mój wiek, miał większego doła niż ja. Nie, ja zazdraszczam tak po amerykańsku: Ja też bym tak chciała… No, TV nie oglądam, rolnicy mnie nie ruszają, ale ewakuujący się neurologowie w Toruniu to już tak.
    Wszystkiego najlepszego 🙂

    Polubione przez 1 osoba

  8. Zepsuję statystykę i wrzucę trzydziesty szósty komentarz pod tym wpisem 😉

    Podoba mi się Twój pogląd. W tym wieku fajne jest wiele rzeczy: człowiek już wie, co lubi, a czego nie, nie żyje pod presją rówieśniczą (oni piją piwo, to ja też, mimo że piwa nienawidzę), więcej rzeczy robi świadomie, ale ma jeszcze dużo energii i ciekawości świata, żeby odkrywać nowe i działać spontanicznie od czasu do czasu.

    Ten wiek jest jak dobre danie. Na które warto czekać, ale które długo się smakuje i pamięta 🙂

    Takiego rozsmakowania Ci życzę 🙂

    Polubienie

    1. Dziękuję! Na sto lat zawsze jest dobry moment. Dzięki za docenienie grafiki. Logo robiła mi moja przyjaciółka, którą znajdziesz na fanpejdżu Sztuka raz dziennie codziennie na fejsie. Pozdrowienia 😄

      Polubienie

Odpowiedz na Amaktor Anuluj pisanie odpowiedzi

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s