Dzień Niepodległości #2

catch-22_3

Wreszcie mam okazję wyżyć się. Wypluć całą moją nienawiść dla wojska i piszę to właśnie w Dzień Niepodległości. Jakiś kilometr ode mnie tłuką się z policją wariaci, którzy przynoszą wstyd krajowi, zasłaniając swoje bitne zamiary miłością do tegoż kraju. Do tego właśnie dziś skończyłem czytać po raz kolejny „Paragraf 22” Hellera.

Ten post jest kontynuacją tego postu

Mężczyźni występujący w „Paragrafie 22” to banda wariatów, którzy dążą do osiągania prywatnych celów:

  • Milo Minderbinder robi dzięki wojnie gigantyczne pieniądze na międzynarodowym handlu, nie wyłączając handlowania z wrogiem. Oczywiście zarabia te pieniądze nie dla siebie, lecz dla syndykatu, w którym wszyscy mają udział. Na pytanie Yossariana, kto ma te udziały, odpowiada niezmiennie: „Wszyscy mają udziały.” – „Mój kumpel Orr ma udziały?” – „Wszyscy mają udziały.” – „Ja mam udziały? – „Wszyscy mają udziały.” Gdy w końcu któryś butny oficer domaga się swojego udziału, Milo wyrywa z zeszytu kartkę, bazgrze na niej słowo „UDZIAŁ” i wręcza zatkanemu oficerowi.
  • Yossarian, główny bohater „Paragrafu 22” i „Ostatniego rozdziału”, zajmuje się przeżyciem, co w jego formacji, jak i na wojnie w ogóle, nie jest łatwe. Ucieka głównie do szpitala, gdzie podrywa pielęgniarki i cenzuruje listy szeregowych żołnierzy przez wykreślanie wybranych słów, innych każdego dnia, oraz podpisywanie się Washington Irving, ewentualnie Irving Washington.
  • Orr zajmuje się majsterkowaniem i budowaniem czegoś z niczego, czym niemiłosiernie wnerwia swojego przyjaciela Yossariana, dzielącego z nim namiot. A podczas misji za każdym razem daje się zestrzelić i ląduje awaryjnie na wodzie lub lotnisku, nigdy nie narażając kolegów na szwank. Namawia Yossariana na latanie z nim, ten oczywiście odmawia, pełen litościwej wyższości nad przyjacielem. W końcu Orr rozbija się ostatni raz i znika wraz z samolotem. Wiele miesięcy później okazuje się, że bezpiecznie dopłynął do Szwecji, gdzie będzie dostatnio żył do końca swoich dni. Zaś Yossarian pluje sobie w brodę.
  • Pozostali bohaterowie książki, a jest ich wielu, zajmują się głównie umieraniem. Nie tylko w akcjach bojowych, ale też w licznych przypadkowych i kuriozalnych sytuacjach.

Kobiety występujące w „Paragrafie 22” to głównie prostytutki, piękne i bezwzględne, bo włoskie. Z wyjątkiem 12-letniej siostry jednej z dziwek, już przyuczanej do zawodu. Oraz pokojówki w ulubionym przez oficerów rzymskim burdelu, która zostaje zgwałcona i zamordowana przez niegroźnego Aarfy’ego, któremu z kolei za ten gwałt i morderstwo nic nie grozi, bo tak.

– What would they do to me – Yoassarian said in confidential tones – if I refused to fly?
– We’d probably shoot you. – ex-P.F.C. Wintergreen replied.
– We? – Yossarian cried in surprise – What do you mean we? Since when are you on their side?
– If you’re going to be shot, whose side do you expect me to be on?

Nienawidzę wojska. Nie mam z nim na szczęście wiele wspólnego, ale jestem przekonany, że jest w nim dokładnie tak, jak opisał to Heller. Wojsko jest niepotrzebne i groźne, ale… czy na pewno? W sytuacji, gdy zagraża nam wariat władający dużym krajem na wschodzie, wojsko nagle zaczyna wydawać się potrzebne. I nagle nabieram do niego szacunku. Ale jednak trudno mi zdobyć do niego zaufanie. Nie wiem, czy ta banda wariatów obroni nas przed innym wariatem, który akurat okazuje się być wrogiem.

– There’s nothing absurd about risking your life for your country!
– Isn’t there? – asked the old man – What is a country? A country is a piece of land surrounded by boundaries, usually unnatural. There are now fifty or sixty countries fighting in this war. Surely so many countries can’t all be worth dying for.
– Anything worth living for, is worth dying for.
– And anything worth dying for, is certainly worth living for.

Skoro jestem niezdolny do służby wojskowej w czasie pokoju, wezmą mnie natychmiast w czasie wojny. Posłużę do jak najszybszego zabicia, po to, zeby nie zostali zabici ci, którzy nie są tchórzami i dzięki swojej odwadze już dawno zostali wysokimi oficerami w wojsku. Ci ludzie mogą w czasie wojny wysyłać do walki ludzi trwale niezdolnych do służby w czasie pokoju. A w czasie pokoju organizować parady, dostawać się na pierwsze strony gazet, zarabiać duże pieniądze i robić różne inne rzeczy, które są ojczyźnie niezbędnie potrzebne do egzystencji w glorii i zdrowiu.

Dlatego mówię to z całą odpowiedzialnością i dumą: gdy zaatakuje Polskę jakikolwiek szalony przywódca, zachowam się patriotycznie. Natychmiast wywiozę moją rodzinę do Berlina, będę paradować na cześć tegoż przywódcy i zacznę wymawiać swoje nazwisko z niemieckim akcentem.

catch-22_2

Cytaty pochodzą z: „Catch-22” Joseph Heller, 1961

Podoba Ci się? Nie? Napisz!

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s