Cynizm i „Sekstaśma”
Ostatnio nic mi się nie podoba. Generalnie nie widzę nic złego w krytykowaniu tego, co się spotyka w życiu – uważam to za przejaw zdrowego dystansu. Ale ostatnio chyba przesadzam z cynizmem. W mijających tygodniach przeczytałem kilka książek, które nie pozostawiły we mnie nic ponad lekkie wkurwienie spowodowane stratą czasu. „Szewcy” Stanisława Witkiewicza to sterta […]
Czytaj dalej "Cynizm i „Sekstaśma”"