
Najważniejszą warstwą Hamleta są rozważania młodego księcia na temat kondycji ludzkości, pod wpływem jego prywatnych przeżyć.
- Człowiek – tylko kwintesencja marnego prochu.
- Gdyby każdego traktować tak jak na to zasługuje, któż by uniknął chłosty?
- W tym szaleństwie jest metoda.
- Długie, potulnie przecierpiane życie.
- Świadomość czyni nas tchórzami.
- Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś.
- Czymże jest człowiek, jeśli jego treścią i wartością jest tylko sen i trawienie? Zwyczajnym bydlęciem.
- Życie człowieka zmieści się w całości między słowem raz a słowem dwa.
…nie wspominając o Być albo nie być, które jest tak wyświechtane, że z reguły nie pamiętamy, o co w nim chodziło. No to przypominam.
Oryginał:
To be or not to be – that is the question.
Whether ’tis nobler in the mind to suffer
The slings and arrows of outrageous fortune,
Or to take arms against a sea of troubles,
And by opposing end them? To die: to sleep.
Tłumaczenie Stanisława Barańczaka:
Być albo nie być – oto jest pytanie.
Kto postępuje godniej: ten, kto biernie
Stoi pod gradem zajadłych strzał losu,
Czy ten, kto stawia opór morzu nieszczęść
I w walce kładzie im kres? Umrzeć: usnąć.
Tłumaczenie Józefa Paszkowskiego:
Być albo nie być – to wielkie pytanie.
Jest–li w istocie szlachetniejszą rzeczą
Znosić pociski zawistnego losu
Czy też stawiwszy czoło morzu nędzy,
Przez opór wybrnąć z niego? Umrzeć: zasnąć.
Krótko mówiąc, pytanie jest: działać czy siedzieć cicho? Przecież to codzienny problem każdego z nas! Zanim książę Hamlet dojdzie do tego pytania, mija sporo czasu. Ale już w pierwszych scenach dramatu pokazuje na co go stać. Buntuje się przeciw sztucznemu opłakiwaniu ojca, skoro stypa po nim została niemal połączona z weselem matki i wuja. Tu daje przedsmak tego, co będzie się działo później: Ta przepisowa solenna żałoba, te rzeki hojnie tryskające z oczu, te wszystkie formy, kształty, postacie, wyglądy, boleści: oto jest pozór, to można udać, odegrać jak aktor. Lecz w sobie, w środku mam więcej niż pozór.
Późniejsze jego rozważania są równie głębokie, a przy tym prezentują cudowną dwoistość, pozór przyziemności, dystans, wręcz humor. Wydaje się, że na coś takiego stać tylko dojrzałego faceta. Najsłynniejsze są jego rozważania o przemijaniu i równości ludzi wobec śmierci. W słynnym obrazku Hamlet mówi do czaszki, niegdyś należącej do jego ukochanego klauna i nauczyciela: Gdzie jest teraz twój humor, od którego biesiadnicy pod stół spadali? Powiedz damie, że może się malować na cal grubo, i tak się doczeka takiej fizjonomii. A gdzie indziej pada taka genialna myśl: W hierarchii trawienia robak to największy potentat. Karmimy wszystkie stworzenia na pokarm dla nas, a siebie tuczymy na pokarm dla robaków. Tłusty król i chudy żebrak to tylko dwie odmiany tej samej potrawy.
Szczerze mówiąc, mam z tym wszystkim problem. Porwałem się na napisanie czegoś mądrego o największej sztuce świata, bo właśnie odkryłem całą jej głębię. I nie bardzo potrafię. Wstyd przyznać się przed sobą, że do czegoś jestem za cienki. Czuję się jak dziecko, które po raz pierwszy zobaczyło morze. Rozumiem Hamleta umysłem, czuję sercem, ale chyba nie pojmuję jeszcze całym wnętrzem. Może po prostu jestem za mało dojrzały? A może nie powinno się za dużo gadać o Hamlecie? Gdyby śmierć ze swoim nakazem aresztu nie była taką srogą formalistką, mógłbym wam tyle powiedzieć. Może wszystko, co mogło zostać powiedziane, zostało powiedziane przez Szekspira? Reszta jest milczeniem.
The End.
Cytaty pochodzą z:
„Hamlet”, Wiliam Shakespeare, ok. 1600 r.
(w tłumaczeniach Stanisława Barańczaka i Józefa Paszkowskiego)
„W tym szaleństwie jest metoda” bardzo często się słyszy. Podobnie „Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś”, tyle, ze zazwyczaj mocno sparafrazowane na własny użytek 😉 No popatrz, tyle tego Hamleta w codziennym życiu.
A co do słynnego „To be..” to słyszałam jeszcze inne 😉
„To beer, or no to beer?”/Shakesbeer/ 😀
Osobiście, podoba mi się ten fragment: „Tłusty król i chudy żebrak to tylko dwie odmiany tej samej potrawy.” Jak będę miała problem ze zrozumieniem „Hamleta”, to zgłoszę się do ciebie, boś w tym wszystkim dość biegły 🙂
PolubieniePolubienie
Well thank thee! 🙂
Wierz mi, byłem w szoku czytając co kilka linijek jakieś sformułowanie, które znałem zupełnie z… skądś 😉 I po polsku, i po angielsku (np. the rest is silence).
Wszelkie przemyślenia mile widziane, bo mam dziwną pewność, że ledwie liznąłem Hamleta. Przepraszam za wyrażenie.
PolubieniePolubienie
…albo: What is man? – Quintessence of dust.
No przecież to jest tak ggeenniiaallnnee, że dech zapiera.
PolubieniePolubienie
Będziesz pierwszy któremu się poskarżę, jeśli mnie Hamlet znudzi 😛 I pierwszym jeśli zachwyci. Na razie trochę się boje, „liznąć”, na wypadek, gdyby okazało się, ze nie trafi do mnie nawet przy pomocy młotka 😉
PolubieniePolubienie
Liż i smakuj. Jest przystępniejszy niż się wydaje, co dodatkowo dowodzi geniuszu Szekspira. Polecam z całego egzaltowanego jak małolata serca. 😉
PolubieniePolubienie