Premiera

morganfreeman_amaktor

Minął rok, od kiedy postanowiłem pójść do szkoły aktorskiej i założyć bloga na ten temat. Moje życie zmieniło się bardziej, niż na początku sądziłem. Poziom satysfakcji z życia wzrósł o kilkaset procent. Mam wrażenie, że jestem lepszym i mądrzejszym człowiekiem. I powtórzę to któryś raz: nie sama nauka aktorstwa to spowodowała, lecz moja wewnętrzna motywacja, którą dzięki aktorstwu mam.

Ale czas iść do przodu. Skończyłem szkołę. Mam dyplom jakiś tam – i co dalej z aktorstwem? A raczej z dalszą nauką, bo jak się domyślacie, jeszcze niczego nie umiem… Zakładamy amaktorską grupę teatralną z koleżanką O. Spotykamy się i rozmawiamy, a najzabawniejsze w tych spotkaniach są raporty, jakie potem muszę składać Mo. Składam posłusznie, bo wiem, że Mo wyczuwa na milion kilometrów moje porozumienie artystyczne z O.

Dość długo szukałem pomysłu na kontynuację bloga. Zamknąć to w cholerę i mieć fajne wspomnienie? Olać tych wszystkich wartościowych ludzi, którzy najwyraźniej mnie czytają? Rzucić w pizdu jedną z niewielu w moim życiu rzeczy, które robię naprawdę regularnie? Czy może raczej kontynuować rozwój umysłowy, jaki daje mi moje amaktorskie alter ego? Nie burzyć bardzo satysfakcjonującej rzeczy?

Postanowiłem to drugie. Zdobyłem dwie stałe współprace autorskie, może rozpocznę kolejne. Przypomina mi się, że w środku jestem dziennikarzem, choć do ukończenia dziennikarstwa dużo mi zabrakło. Będę pisał recenzje – bardzo mi przykro. Nie znam się na recenzjach filmowych, a tym bardziej teatralnych, ale z możliwie najszybszą prędkością nadrabiam zaległości. No i najważniejsze: mam Was, drodzy Czytelnicy. Dlatego nadal będą się tutaj pojawiać recenzje filmów i spektakli, a także moje przemyślenia związane z książkami i aktorstwem. Myślę, że wkrótce będą się także pojawiać rzeczy na temat występów amaktorskiej trupy. Możliwe jednak, że przejdę na inny tryb publikacji, na przykład raz na tydzień.

Zmiany zacznę w przyszłym tygodniu. Już teraz zapraszam na zupełnie wyjątkową serię postów o jednym specyficznym tekście oraz wielu jego interpretacjach. Mowa o Hamlecie Szekspira. Tydzień z Hamletem to mój pomysł na premierę nowej wersji bloga o amaktorstwie.

Jedno jest pewne. Nie wystarczy mi w życiu rodzina (nawet kochana, jak moja), praca (satysfakcjonująca, a taką mam) oraz zaspokajanie podstawowych potrzeb (choć uwielbiam zarówno jedzenie, jak i seks). Jak powiedział Federico Fellini, życie jest kombinacją magii i makaronu. Makaron życia mam wspaniały. A magię wrzucam na gdybymbylaktorem.pl.

9 uwag do wpisu “Premiera

  1. Piramida potrzeb: chociaż jesteś najedzony, ubrany, mieszkasz wygodnie, otaczają Cię kochający bliscy, zostaje jeszcze szczyt, którego zdobycie jest ukoronowaniem człowieczeństwa 🙂 – samorozwój. Dociera tam niewiele ludzi, ale sprawia to największą możliwą frajdę i daje poczucie spełnienia jak nic innego. Gratuluję mierzenia wysoko i trzymam kciuki.

    Polubienie

Podoba Ci się? Nie? Napisz!

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s