
W Wiedniu, Warszawie i Atenach,
Baśnie czytają Andersena,
Andersena.
O tej syrence, o pasterce,
Dla której żołnierz stracił serce.
O tej skarbonce z groszami
I dziewczynce z zapałkami.
Sława poety błyszczy jasno,
Jak gwiazdy, które nigdy nie gasną.
I ja chciałbym
po latach
taki sławny być właśnie.
Chciałbym zostać poetą,
Pisać wiersze i baśnie
I ja chciałbym wśród dzieci
Mieć przyjaciół oddanych
I chciałbym serca poruszać
Gdy poetą zostanę.
O Konopnickiej, o Tuwimie
Wiedzą i w Rzymie i na Krymie
„Baśń o Marysi” znana wszędzie,
„Lokomotywa” przez świat pędzi,
Przez świat pędzi.
Nawet ją czyta po uzbecku
Mama z Taszkientu swojemu dziecku
Sława poety jasno świeci,
Kochają ich dorośli i dzieci.
I ja chciałbym
po latach
taki sławny być właśnie.
Chciałbym zostać poetą,
Pisać wiersze i baśnie
I ja chciałbym wśród dzieci
Mieć przyjaciół oddanych
I chciałbym serca poruszać
Gdy poetą zostanę.
Jerzy Wasowski