Wiersze dla dzieci: I ja chciałbym

W Wiedniu, Warszawie i Atenach, Baśnie czytają Andersena, Andersena. O tej syrence, o pasterce, Dla której żołnierz stracił serce. O tej skarbonce z groszami I dziewczynce z zapałkami. Sława poety błyszczy jasno, Jak gwiazdy, które nigdy nie gasną. I ja chciałbym po latach taki sławny być właśnie. Chciałbym zostać poetą, Pisać wiersze i baśnie I […]

Czytaj dalej "Wiersze dla dzieci: I ja chciałbym"

Skromna wieczerza na pohybel

Należy jak najsilniej uwydatnić co następuje: Wszystkie elementy groteski i humoru neutralizujące przykrą osnowę sztuki (…) Nonszalancję i swobodę tekstu. Sztuka nie powinna być grana zanadto na serio. Pełną świadomość osób działających. Najbardziej dziwaczne sceny powinny być odegrane na trzeźwo. Bohaterzy sztuki są ludźmi zupełnie normalnymi, a tyko znajdującymi się w anormalnej sytuacji. (…) Podobno […]

Czytaj dalej "Skromna wieczerza na pohybel"

Wiersze dla dzieci: Muchy samochwały

U chomika w gospodzie Siedzą muchy przy miodzie. Siedzą, piją koleją I z pająków się śmieją. Podparły sie łapkami, Nad pełnymi kurkami. Zagiął chomik żupana, Miód dolewa do dzbana. „Żebyś kumo wiedziała, Com już sieci narwała, Com z pająków nadrwiła, To byś ledwo wierzyła!” „Moja kumo jedyna, Czy mi pająk nowina? Śmiech doprawdy mnie bierze. […]

Czytaj dalej "Wiersze dla dzieci: Muchy samochwały"

„Miasteczko Pleasantville”

Film, który cholernie mnie zaskoczył. Dla odmiany od hiperciężkich obrazów, jakie ostatnio widziałem, nie był ani trochę ciężki. I mógł być fatalny, a był świetny.  Zapowiadało się strasznie. Amerykańskie klimaty highschoolowe, chłopak-samotnik marzący o seksbombie, która spotyka się tylko z najbardziej „męskimi” typami. Gdy na weekend wyjeżdża matka, chłopak planuje się zająć oglądaniem przesłodzonego serialu […]

Czytaj dalej "„Miasteczko Pleasantville”"

Umarła klasa

Pierwszy semestr szkoły aktorskiej zakończony. Pół roku przygody zakończyło się nieźle. Czy ten koniec to początek nowego życia? Psor Gęsikowski opowiedział nam o swojej roli w nowym spektaklu teatru Kamienica. To komedia, w której gra, jak to określił, artystę grabarza. Rosyjskiego mafioso, który hobbystycznie preparuje przed pogrzebem trupy, wcześniej własnoręcznie zmasakrowane. Oczywiście to zabawne, gdyby […]

Czytaj dalej "Umarła klasa"

Życie bywa poważne cz. 2

Nie cierpię powagi. Wolałbym, żeby aktorstwo i generalnie sztuka była tylko rozrywką, trochę może wzruszeniem, byle nie powagą. Powaga mnie śmieszy. Zbyt nadęte, ciężkie sformułowania, przekonania polityczne czy religijne napawają mnie obrzydzeniem z dodatkiem litości. Jednak czasem życie bywa poważne. …ten post jest kontynuacją tego postu „Tatusiu, powiem co chcesz, tylko nie jedź” Dlaczego w […]

Czytaj dalej "Życie bywa poważne cz. 2"

Życie bywa poważne cz. 1

Nie cierpię powagi. Wolałbym, żeby aktorstwo i generalnie sztuka była tylko rozrywką, trochę może wzruszeniem, byle nie powagą. Powaga mnie śmieszy. Zbyt nadęte, ciężkie sformułowania, przekonania polityczne czy religijne napawają mnie obrzydzeniem z dodatkiem litości. Jednak czasem życie bywa poważne. Obejrzałem ostatnio dwa hiperpoważne filmy: „Tron we krwi” Kurosawy i „Patriotę” z Melem Gibsonem. Wymęczyłem […]

Czytaj dalej "Życie bywa poważne cz. 1"