Schizofrenia cz. 2

Rozdwojenie jaźni. Wyjątkowo silne w zawodzie aktora, ale… mam wrażenie, że towarzyszy nam częściej, niż się wydaje.   Niniejszy post jest kontynuacją tego postu Interesującym połączeniem tego powszechnego rozdwojenia jaźni i aktorstwa jest, przybyły do Polski zza oceanu i coraz częściej u nas widoczny, gatunek Stand-up. To ten typ komedii, który solo wykonują znakomici amerykańscy aktorzy w […]

Czytaj dalej "Schizofrenia cz. 2"

Schizofrenia cz. 1

Rozdwojenie jaźni. Wyjątkowo silne w zawodzie aktora, ale… mam wrażenie, że towarzyszy nam częściej, niż się wydaje.       W cudnym filme Woodyego Allena „Melinda i Melinda” tytułowa bohaterka występuje w dwóch alternatywnych rzeczywistościach, rysowanych przez dwóch spierających się scenarzystów: jednego piszącego wyłącznie komedie i drugiego – piszącego wyłącznie dramaty. Melinda Pierwsza dopiero co wprowadziła […]

Czytaj dalej "Schizofrenia cz. 1"

Wiersze dla dzieci: „Mistrz”

Postanowiłem rozpocząć cykl wierszy dla dzieci. Spokojnie, nie moich wierszy! Właściwie to już ten cykl rozpocząłem genialnym wierszem Jana Kazimierza Siweka „Księżniczka na ziarnku grochu” (zobacz), którego się nauczyłem i który mówiłem już kilkakrotnie. Ale ponieważ moje dzieciaki ciągle wygrzebują spod ziemi cudowne nowe dziełka, to szkoda ich nie przytaczać. Dziś Ludwik Jerzy Kern (ten od […]

Czytaj dalej "Wiersze dla dzieci: „Mistrz”"

Właściwa decyzja

Dostaliśmy zadanie wybrania sceny z filmu. Nie zdawałem sobie sprawy, ile można się nauczyć ze zwykłego wielokrotnego oglądania sceny!       Psor Witek zadał nam (jako jedno z wielu zadań podczas przerwy świątecznej w szkole aktorskiej) wybranie ulubionej sceny z ulubionego filmu. To problem, bo ja nie mam ulubionego filmu. Lubię filmy, lubię je […]

Czytaj dalej "Właściwa decyzja"

Zgrzyt

Nic a nic nie posuwam się do przodu, za to wszyscy czegoś ode mnie chcą i zaczynam mieć tego dość. SOBOTA: Kultura żywego słowa/Realizacja scen dramatycznych z Tomkiem Gęsikowskim Pierwszym zgrzytem był słaby Szekspir. Przynajmniej mój wykład o autorze i dziele nie został przez psora Gęsika skrytykowany, za to sam tekst i owszem. Wybrałem najmocniejszą […]

Czytaj dalej "Zgrzyt"

Gwiazdy

Zauważyliście, że zawsze jest jedna, dominująca gwiazda na niebie? Podobnie jest z aktorami. Kilka pierwszych dni roku spędziłem na wsi. Pewnego wieczoru – przyznaję, że po paru kolejkach ginu z tonikiem – wyszedłem, by pogapić się w gwiazdy. W styczniowy wieczór na wsi jest ciemno jak w tyłku. I naprawdę cicho. Słychać tylko ujadające gdzieś […]

Czytaj dalej "Gwiazdy"

„Arszenik i stare koronki”

Dawno nie widziałem czegoś równie śmiesznego. Amerykańska klasyka, nakręcona w 1944 roku, będąca filmową adaptacją broadwayowskiej sztuki pod tym samym tytułem. Rzecz dzieje się w Nowym Jorku, jakżeby inaczej, ale to Nowy Jork z lat 40., i nie na Manhattanie, tylko w Brooklynie. Od początku mamy inny niujork, nie ten sławny z Central Parkiem i […]

Czytaj dalej "„Arszenik i stare koronki”"

Kasza jaglana

Starzeję się. Kiedyś na imprezach z pasją gadaliśmy o muzyce, gitarach, sztuce. Teraz z nie mniejszą pasją zajmują nas: migrena, dzieci i kasza jaglana. Sylwester był bardzo przyjemny, jak zawsze od kiedy mam rodzinę. Poszliśmy na dzieciatą imprezę do przyjaciół, z którymi spotykamy się rzadziej niż chcielibyśmy. F. jest moim wieloletnim licealnym kumplem, z tych […]

Czytaj dalej "Kasza jaglana"