Po zajęciach

Poniedziałek Bardzo Rano. Poczułem rozgrzewki weekendowe. Bieganie, zbieranie grzybów i wkręcanie żarówek podczas biegu na przemian, do tego krzyki i nagłe zmiany kierunku. Nic takiego, ale ja – zakierownicowo-przedkomputerowy tatuś – odczuwam. Dobrze, że chodzę czasem na siłownię i brzuszek mam jako tako pod kuhntrolą. Otóż o szóstej rano nachodzą mnie przemyślenia. Nie mam za […]

Czytaj dalej "Po zajęciach"