Kochana Mo rano robi mi kanapki. Wchodzi dziecko bezszelestnie: „Tata znowu idzie do szkoły? Nie podoba mu się już praca? Chce się cofnąć?”
Jadę na zajęcia nowym wagonem metra.
Poza tym mamy dziś rocznicę ślubu. Wieczorem Mo dostanie ode mnie różę, bo za cokolwiek więcej by się obraziła. Za cokolwiek mniej też.