Dzień drugi. Już w szkole

Przed lejbą czekamy na korytarzu. Znów powrót do szkoły, cofka w czasie o jakieś 15 lat. Świadomy oddech. Poruszanie rezonatorów w czaszce. Luzowanie ramion: „trzeba najpierw napiąć, by wyluzować”. Ćwiczenia dykcyjne, w tym zagryzanie warg, międlenie językiem, wypychanie policzków, kląskanie na samogłoskach U-A na zmianę i najlepsze: końskie parskanie. Dla celów higienicznych wykonywane w dół. […]

Czytaj dalej "Dzień drugi. Już w szkole"

Dzień drugi

Kochana Mo rano robi mi kanapki. Wchodzi dziecko bezszelestnie: „Tata znowu idzie do szkoły? Nie podoba mu się już praca? Chce się cofnąć?” Jadę na zajęcia nowym wagonem metra. Poza tym mamy dziś rocznicę ślubu. Wieczorem Mo dostanie ode mnie różę, bo za cokolwiek więcej by się obraziła. Za cokolwiek mniej też.

Czytaj dalej "Dzień drugi"